niedziela, 11 listopada 2012

Niepodległość pod znakiem grzanego wina z cynamonem.

Nie upiekłam tradycyjnych Babeczek Niepodległościówek. Zamiast tego rozkoszowałam się grzanym winem (bułgarskim!)  z cynamonem i goździkami, męcząc rysunek z Zuzanną i Kamilem. Co więcej, przywieźli ze sobą najcudowniejsze pre-christmasowe pierniczki przez co bardzo zatęskniłam za świętami!

Praca na blok kompozycyjno-plastyczny nie była łatwym zadaniem, dodajmy że każde z nas, jak się później okazało zrobił ją źle - Kamil zamiast linearnie to walorowo, ja z Zuzanną zamiast ołówkiem to kredką - tak się kończy niekonsekwencja w grupach i nie słuchanie na lekcjach...


Gdy byliśmy już zniszczeni rysowaniem zamówiliśmy pizzę - uwaga - przez internet! I tu nie dość że dostaliśmy promocję 3 w cenie jednej to jeszcze mogliśmy MONITOROWAĆ na jakim etapie jest pizza!! Jestem niesamowicie zafascynowana tym systemem, przez co pizzy będę teraz jadła niestety zdecydowanie więcej!




































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz