Trzeba
jechać, stolika potrzebuję, tam najtańsze, szybka decyzja i w drogę!
Bielany, kumulacja wszystkich najważniejszych sklepów w życiu człowieka,
znajdują się na obrzeżach Wrocławia. Dojazd wydaje się prosty- 127 na
Plac Powstańców Śląskich, przesiadka na 612 i jesteśmy. Guzik prawda.
Najpierw wysiedliśmy dwa przystanki za późno (Jawor mówił pilnuj drogi, a
nawijał przez cały czas więc oczywiście nie pilnowałam), więc dawaj
nazad, biegiem przez ulicę, tu czerwone, tam czerwone (musicie wiedzieć
że organizacja świateł we Wrocławiu jest wyjątkowo beznadziejna,
gdziekolwiek nie idziesz, zawsze czerwone, nie daj Boże jest podwójne
przejście, to gdy jedno się zapala to drugie gaśnie, pierdolca
dostajesz, ci stoją, tamci stoją, my stoimy, niewiadomo dlaczego.) W
końcu na Powstańców znaleźliśmy przystanek 612 w dobrą stronę, a tu
psikus, jedzie raz na godzinę. "Takie rzeczy to tylko w Pruszczu, nie po
to się przeprowadzałam do wielkiego miasta, żeby znowu na autobusy
czekać! Idziemy piechotą, na mapie nie wydaje się żeby daleko było.." No
i idziemy, zdjęcia robimy, dokumentacja drogi, pionierzy Wrocławia,
mapa jak zwykle w ręku, Pepsi ze stacji, szybkie pytanie w McDonaldzie:
"Bielany to daleko?" - a no daleko, do tego autostradą, więc nie wiem
jak przejdziecie... No i cały ambitny plan do kosza, nie będziemy obok
śmigających samochodów piechotą chodzić, trzeba na ten pieprzony 612
czekać jednak. Jawor stopa łapie, ja siedzę na przystanku, o życiu
myślę, mieliśmy PKSem jechać, ale był tuż przed naszym - nie zarobią na
nas prywatni! W końcu wysiadamy, upragniona Ikea, szybkie touree,
stoliki takie, siakie, owakie "ten?"- nie, "ten?" - nie, "ten?" - może
być, bierzemy! Jawor jeszcze drzwiczki do szafy miał sobie kupić - Billy
Olsbo, dopłata 85 złotych za głupie drzwiczki, chyba prezydent
własnoręcznie je szlifował. Ale jechał dumny ze swoim Billim. Wieczorem
dostaję smsa, cytuję: "Zaraz mnie coś pieeedolnie, okazało się, że to
jest jedna część i druga kosztuje kolejne 85zł i kuźwa mam tylko jednego
Billego aaaaaaa zaraz je przez okno wywalę.!!!"
Bo drugą część przecież premier szlifuje, następne 85zł się należy za takie luksusy.
jaka piękna!
OdpowiedzUsuń:*